Blog,  Odchudzanie

Jak zrzucić zbędne kilogramy raz na zawsze? Najważniejsza zasada!

odchudzanie, talerz, zdrowie, jedzenie, redukcja

Kto z Was przynajmniej raz w życiu próbował się odchudzać? A kto wytrwał na tyle, aby utrzymać te efekty już na stałe? No właśnie… Większość z nas ma za sobą nieskuteczną próbę odchudzania, często więcej niż jedną… Natomiast osób, które faktycznie utrzymały efekty redukcji masy ciała, nie jest już tak wiele.

Długo zastanawiałam się nad tym w jaki sposób ,,ugryźć” kwestie związane z odchudzaniem. Wbrew pozorom nie jest to temat prosty, nawet do omówienia… Dlaczego tylko niektórym udaje się schudnąć na stałe, a spora grupa osób szybko się poddaje lub nie jest w stanie utrzymać efektów redukcji masy ciała, które już uzyskała? Czynników jest naprawdę mnóstwo. Jednak jedną z kluczowych kwestii, często determinujących skuteczność odchudzania jest bardzo negatywne skojarzenie ze słowem ,,dieta”, które może wynikać z poprzednich doświadczeń.

Najważniejsza zasada: zmień myślenie na temat diety.

Dietetycy rozumieją pojęcie ,,diety” zupełnie inaczej. Najczęściej używamy tego słowa jako synonim ,,sposobu odżywiania” – po prostu. Bez kombinacji. Bez udziwnień.

Jest to dla nas taki sposób odżywiania, który jest możliwy do utrzymania przez całe życie, ale też dostosowany do stanu zdrowia, stylu życia i preferencji smakowych.

Są to świadome wybory. Zwróć uwagę, że nie mówię ,,zdrowe” wybory, tylko ŚWIADOME. Co oznacza, że możesz raz na jakiś czas zjeść coś ,,niezdrowego”- słodycze, fast-foody lub raz kiedyś napić się alkoholu. Stosuję cudzysłów, bo to nie produkty są niezdrowe, tylko ich NADMIAR.

Wprowadź w życie zasadę 80/20. Polega ona na tym, że 80% twojej diety stanowią produkty niskoprzetworzone, takie jak warzywa, owoce, produkty zbożowe, mięso, strączki, produkty mleczne, zdrowe tłuszcze, a 20% to tzw. produkty rekreacyjne (pizza, słodycze, fast-food itp.). Sprawdza się ona świetnie dla zachowania komfortu psychicznego.

dieta, sposób odżywiania, zdrowie

Sposób odżywiania powinien być dostosowany do Ciebie, nie Ty do niego.

Mam na myśli to, że jeśli nie lubisz szpinaku, brokułów, jarmużu, czy kaszy gryczanej to nie musisz ich jeść. Jest wiele innych alternatyw, które na pewno Ci smakują.

A wiesz co się dzieje, kiedy zmuszasz się do jedzenia czegoś, czego nie lubisz?

Niszczysz swoje relacje z jedzeniem! Stajesz po prawej stronie grafiki. Pojawiają się wyrzuty sumienia, frustracja i bezsilność, bo uważasz, że to z Tobą jest coś nie tak. Nie. Z Tobą jest wszystko w porządku, po prostu sposób odżywiania nie jest dostosowany do Ciebie.

Przemyśl sobie wszystko, porównaj podejścia, które przedstawiłam na grafice ze swoimi dotychczasowymi doświadczeniami. Być może znajdziesz główną przyczynę niepowodzeń w zmianie stylu życia i sylwetki.

Każda zmiana zaczyna się w głowie.

Zmiana myślenia w moim przypadku zajęła sporo czasu, ale gwarantuję Ci, że warto nad tym pracować. 🙂